Korekta granicy z Liszkami. Sprawa trafiła do MSWiA

OSiR Kolna fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji nie zajmuje stanowiska w sprawie korekty granic Krakowa i Liszek. Jednak, jak zastrzega sekretarz stanu w MSWiA Paweł Szefernaker, inicjatywa musi wyjść od samych zainteresowanych.

– O poszerzeniu miasta mówi się od dawna. Zarówno mieszkańcy, jak i radni rozmawiają za mną o tym problemie. Stąd też pytania, którymi staramy się też trochę zaczepić włodarzy, którzy mogliby podjąć własną inicjatywę – mówi poseł Grzegorz Lipiec. Polityk w tej sprawie zwrócił się do MSWiA.

Lipiec twierdzi, że „kilkudziesięciotysięczna społeczność krakowskich rowerzystów i rolkarzy jest od wielu lat zakładnikami niefortunnego przebiegu granicy pomiędzy gminą miejską Kraków a gminą Liszki skutkującego niemożnością budowy kilkuset metrów ważnego łącznika trasy rowerowo-rolkarskiej w rejonie stopnia wodnego Kościuszko”.

Polityk w piśmie do ministra spraw wewnętrznych i administracji poinformował, że mimo wielu próśb wójt Paweł Miś odmówił pokrycia asfaltem wałów, tłumacząc, że będą z tego korzystać głównie… krakowianie, a teren ten należy do Liszek.

To, że fragment sąsiedniej gminy znajduje się po „krakowskiej” stronie rzeki, jest skutkiem zmiany trasy koryta Wisły na początku lat 90. Obecnie granica między stolicą Małopolski a Liszkami stanowi jej starorzecze.

W 2016 roku pojawił się temat, aby dokonać korekt granicy. Na to wójt również się nie zgodził. Być może teraz z inicjatywą mógłby wystąpić resort i dokonać stosownych zmian. Lipiec sugeruje, że „granice oparte o koryta rzek są najlepszą formą granic”.

– Nie tylko jednostek samorządu terytorialnego, ale także państw. Z tego względu w ostatnich latach wraz ze zmianą koryta rzek zmieniano nawet przebieg granicy państwowej, np. polsko-słowackiej, i nie budziło to żadnych wątpliwości – uważa poseł. Dlatego teraz należałoby poprowadzić granicę miasta zgodnie z biegiem Wisły.

Wskazówki

Aby cokolwiek można było zrobić, projekt zmian musi trafić do Rady Ministrów. Potrzebny jest wniosek z uzasadnieniem oraz dokumentami, które potwierdzą jego zasadność. Wymagane są również konsultacje przeprowadzone z mieszkańcami. Do wniosku należy również dołączyć opinie rady gminy – w tym przypadku krakowskiej i lisieckiej.

– W kwestii ewentualnych zmian w podziale terytorialnym kraju istotna jest inicjatywa oddolna, gdyż to mieszkańcy danej wspólnoty samorządowej dostrzegają potrzebę przeprowadzenia określonej zmiany – odpowiedział Paweł Szefernaker.

Przedstawiciel ministerstwa przypomina również, że zgodnie z prawem gminy mogą się porozumieć co do sposobu współpracy i rozwiązać problemy, jakie pojawiły się na danym terytorium, bez konieczności zmiany granic.

Status quo

Na terenie, o którym mowa, żyje około 50 osób. Dwa lata temu wójt Miś tłumaczył, że żadna z nich nie wyraziła chęci zmiany „miejsca” zamieszkania. Konkretnych argumentów jednak wówczas nie podał.

Warto jednak zwrócić uwagę na tereny, które są przeznaczone pod inwestycje. To  rzecz jasna przekłada się na pieniądze, które trafią do kasy gminy. Na razie są tam nieużytki, ale w planach była budowa m.in. bazy spedycyjnej.

Co więcej, w rozmowie z nami Paweł Miś deklarował, że po wznowieniu przeprawy promowej między Piekarami a Tyńcem (to udało się zrobić), następnym krokiem miało być stworzenie drogi rowerowej. Ta jednak wciąż nie powstała.

Nie ma dojazdu?

W tym miejscu warto zerknąć na mapę. W okolicach OSiR „Kolna” na wale przeciwpowodziowym faktycznie kończy się ścieżka rowerowa. Trzeba zjechać w dół na tor kajakowy, aby móc kontynuować podróż, wciąż jednak jedzie się asfaltową drogą. Następnie, po przejechaniu obok stopnia wodnego „Kościuszko”, pojawia się uklepana ścieżka w górę wału. Przebycie jej, co jest nietrudne rowerem „górskim”, wyprowadza podróżujących na asfaltową ulicę Promową, którą bez przeszkód (choć trzeba uważać na sporadycznie przejeżdżające nią samochody) można dostać się pod klasztor w Tyńcu.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Dębniki
News will be here

Aktualności

Pokaż więcej