Kraków Airport zabiera głos w sprawie listu do premiera dotyczącego budowy nowego pasa startowego. Mieszkańcy Zabierzowa i Liszek uważają, że pozytywną decyzję Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Kielcach wydano pod wpływem nacisków politycznych.
Zarząd Kraków Airport planuje budowę nowego pasa startowego o długości 2,8 km i szerokości 45 m, z obustronnymi poboczami o szerokości 7,7 m każde. Rozważano dwa warianty – północny i centralny. Ostatecznie wybrano pierwszy z nich, co nie spodobało się mieszkańcom.
Obawiają się spadku wartości nieruchomości, zanieczyszczeń i hałasu. Dlatego też Stowarzyszenie Przyjazne Lotniska w imieniu trzech tysięcy rodzin napisało w liście do premiera, że decyzja RDOŚ w Kielcach została wydana pod wpływem nacisku politycznego.
Więcej >>> Piszą do premiera w sprawie drogi startowej Kraków Airport
Głos w sprawie zabrało krakowskie lotnisko.
– Z całą stanowczością chcemy podkreślić, że decyzja RDOŚ w Kielcach została podjęta w zgodzie z obowiązującymi przepisami po przeprowadzeniu wnikliwej oceny raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko przedłożonego przez inwestora: Międzynarodowy Port Lotniczy Kraków-Balice im. Jana Pawła II – informuje w wydanym oświadczeniu Natalia Vince, rzeczniczka prasowa Kraków Airport.
„Zarzuty bez potwierdzenia w faktach”
Kontynuuje: – Decyzja wieńczy długi proces opracowania a następnie merytorycznej weryfikacji raportu, w trakcie którego odbyły się, między innymi, dwie rozprawy administracyjne z udziałem społeczeństwa – zorganizowane przez RDOŚ w Krakowie i Kielcach ale także kilkadziesiąt innych spotkań z partnerami społecznymi lotniska.
– Zarzuty kierowane wobec organu oraz inwestora, nie znajdują potwierdzenia w faktach. Raport, uzupełniony na podstawie uwag zgłaszanych przez RDOŚ w Krakowie i Kielcach oraz decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach inwestycji zawierają wyczerpujące rozstrzygnięcia wątpliwości poruszanych przez Stowarzyszenie Przyjazne Lotniska – czytamy w komunikacie.