Wyłudzenia VAT i znany przedsiębiorca

fot. pixabay.com
Minęły ponad dwa lata od zarzutów, jakie publicznie postawił Krzysztof Rutkowski znanemu krakowskiemu rajdowcowi. Chodziło o udział w procederze wyłudzenia VAT-u na wielką skalę.

W lipcu 2017 roku Krzysztof Rutkowski zorganizował konferencję prasową. Wówczas jednym z jego klientów był Krzysztof B. Okazało się, że mężczyzna współpracował z Leszkiem K. i postanowił opisać, na czym polegał proceder.

Wówczas świadek przedstawił to w następujący sposób: firma-słup kupuje auto w Niemczech, Austrii lub Belgii, nie płacąc podatku. A więc samochód, który kosztuje ok. 120 tys. euro, nabywa za 100 tys.

Później jest on odsprzedawany do salonu lub komisu. Równie dobrze może wędrować po 10 nieistniejących firmach, zanim trafi do takiej, która działa legalnie i sprzedaje go klientowi. Ten nieświadomy, że bierze udział w przestępstwie, może nawet stracić ten samochód. Wówczas chodziło o wozy warte do 1,2 mln złotych.

– Pan Krzysztof jest świadkiem w tej sprawie. Są na to dokumenty: faktury, które przedstawione w prokuraturze dadzą możliwość dynamicznego działania śledczych – powiedział Krzysztof Rutkowski.

Śledztwo trwa

Prokuratura od początku skąpo informowała o przebiegu postępowania, choć wtedy, jak powiedział nam rzecznik prasowy, sprawa była „świeża”. Śledczy analizowali wówczas dokumenty, byli też w trakcie przesłuchań osób mogących mieć jakieś informacje na ten temat.

Oficjalne śledztwo ruszyło 10 października 2016 roku w związku z zawiadomieniem złożonym przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej.

Teraz prokuratura również zbyt wiele nie zdradza. – W Prokuraturze Okręgowej w Krakowie zarejestrowane jest postępowanie przygotowawcze, którego przedmiotem są oszustwa podatkowe polegające na pozorowaniu nabycia wewnątrzwspólnotowego, z wykorzystaniem fikcyjnych podmiotów gospodarczych – informuje Janusz Hnatko.

– Toczy się przeciwko ustalonym osobom i podmiotom gospodarczym – mówi rzecznik krakowskiej prokuratury. I na tym koniec, ponieważ z uwagi na dobro śledztwa, więcej informacji nie zostało nam udzielonych.

Również Krzysztof Rutkowski nie chce wiele mówić, choć twierdzi, że ma szeroką wiedzę na temat działalności Leszka K. Uznał, że nie będzie się wypowiadał w tym temacie, ponieważ „nie chce wyrządzić krzywdy” byłemu sportowcowi.

News will be here

Aktualności

Pokaż więcej