O co chodzi w Światowych Dniach Młodzieży?

fot. Paulina Frączek/LoveKraków.pl

- Wy jesteście nadzieją Kościoła i świata – wy jesteście moją nadzieją – to słowa Jana Pawła II z 22 października 1978 roku skierowane do młodych ludzi. Jaka jest idea spotkań? Dlaczego powstały? Kto był ich inicjatorem? Zapraszamy do prześledzenia historii ŚDM.

ŚDM zaczęło się w Krakowie?

Chociaż oficjalnie ŚDM odbywały się w latach '80, to można domniemywać, że ich długi początek rozpoczął się w Krakowie.

To nad Wisłą ksiądz Karol Wojtyła w duszpasterstwie św. Floriana rozpoczął swoją przygodę z młodymi ludźmi. Młodzież nadała mu nawet konspiracyjny pseudonim „Wujek”. Krakowski ksiądz podróżował z nimi w góry, na kajaki na Mazury. W 1958 roku został wezwany przez Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego. - Będę musiał Was zostawić. Wzywają mnie pilnie do Warszawy – zakomunikował ksiądz Wojtyła. Wtedy to przyszły papież zostaje mianowany biskupem pomocniczym Krakowa. Ale jego kontakt z młodzieżą nadal trwał...

Nie ulega wątpliwości, że cenił młodzież, którą uważał za przyszłość Kościoła. Ciężko stwierdzić – czy Ojciec Święty miał jakieś odgórne cele. Chciał zachęcić, otworzyć Kościół na młodych. Była to reakcja na lewicowe ideologie? A może chciał pokazać młodym chrześcijanom, że nie są sami – że także wśród innych narodów, innych kultur można spotkać wyznawców Chrystusa?

W 1984 i 1985 roku odbyły się dwa spotkania papieża z młodzieżą z okazji Nadzwyczajnego Jubileuszu Odkupienia. Nie należy nazywać tych spotkań Światowymi Dniami Młodzieży, ale to poprzez pomyślność tych przedsięwzięć Jan Paweł II postanowił kontynuować to dzieło.

22 kwietnia 1984 Ojciec Święty przekazał młodym ludziom Krzyż Roku Świętego, oficjalny symbol ŚDM. Dzisiaj ciężko w to uwierzyć, ale papież miał przeciw sobie wielu sceptyków tej idei. Twierdzili , że pierwsze Światowe Dni Młodzieży będą katastrofą i przybędzie zbyt mała liczba osób. Stało się zupełnie odwrotnie. W Niedzielę Palmową w 1985 roku plac św. Piotra w Rzymie zgromadził około 300 tysięcy młodych osób, pragnących spotkać się z Ojcem Świętym. Przeciwnicy nie mieli szans. Jan Paweł II dopiął swego i sformalizował swoje zamiary.

Oficjalnie za datę ustanowienia tej inicjatywy należy przyjmować spotkanie opłatkowe Kurii Rzymskiej, na którym papież zakomunikował kardynałom i biskupom, że pragnąłby, aby spotkania katolickiej młodzieży odbywały się regularnie – na poziomie diecezji, corocznie – w Niedzielę Palmową, a także międzynarodowe -  co dwa/trzy lata w wyznaczonym przez niego mieście.

Początki

Pierwsze międzynarodowe spotkanie odbyło się w Argentynie, w Buenos Aires. Na jedno z największych skrzyżowań świata przybyło 800 tysięcy młodych ludzi. Każde spotkanie Ojca Świętego z młodzieżą miało swój temat przewodni. To w stolicy Argentyny nosiło tytuł „Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam”. To nie był łatwy czas dla Argentyńczyków, jeszcze niedawno był to okres rządów junty wojskowej – wielu opozycjonistów było więzionych, zabijanych. Ale Ojciec Świętych przyniósł młodym ludziom to co było dla nich wtedy najważniejsze – nadzieję. -Wiem, że jesteście zdecydowani przezwyciężyć niedawne bolesne doświadczenia, przez jakie przechodziła wasza ojczyzna, sprzeciwiając się wszystkiemu, co zagraża  braterskiemu współżyciu Argentyńczyków – mówił Jan Paweł II.

Kilka lat później Światowe Dni Młodzieży odbyły się w Stanach Zjednoczonych. Amerykanie byli wdzięczni Janowi Pawłowi II za silny sprzeciw wobec komunizmu, ale po jego obaleniu nieco zdystansowali się wobec Kościoła. Nie rozumieli katolickiego światopoglądu wobec aborcji czy eutanazji. Na przekór wszystkiemu – Ojciec Święty zdecydował się spotkać z młodymi właśnie tam. Wybrano miasto Denver – w Górach Skalistych, o bardzo wysokim poziomie przestępczości, ze wzrastającą liczbą samobójstw i morderstw.

Wydarzenie zgromadziło 650 tysięcy młodych ludzi z pewnością można je zaliczyć do udanych. Papież odpowiadał na pytania młodych. Nie pouczał, ale zmuszał do myślenia:

-Pośród wszystkich sprzeczności życia szukamy jego prawdziwego sensu. Zdumiewamy się i zapytujemy: dlaczego? Dlaczego tu jestem? Po co żyję? Co powinienem czynić? - pytał Jan Paweł II . Papież zauroczył Amerykanów: -Michael Jackson nigdy dla mnie nie płakał. A papież płakał. To znaczy, że mnie kocha i że jestem dla niego ważny – miał powiedzieć jeden z młodszych uczestników ŚDM w USA.

Kontynuacja

W kolejnych latach inicjatywa ŚDM konsekwentnie się rozwijała. Na ostatnie spotkanie Ojca Świętego z Młodzieżą przybyło ponad 3 miliony osób.

Postanowiłem porozmawiać z Klarą Czyżewską, jedną z organizatorek krakowskiej edycji Światowych Dni Młodzieży.

Jedną z istotnych kwestii, o których rozmawialiśmy, jest to przede wszystkim do kogo idea ŚDM jest adresowana. - Światowe Dni Młodzieży to nie tylko inicjatywa dla osób silnie wierzących. Kierujemy te spotkania także dla młodych, którzy wątpią poszukują Boga i nie są pewni jeszcze swojej wiary. Liczymy, że poprzez wspólną modlitwę z ludźmi takimi podobnymi jak oni oraz z Ojcem Świętym dostrzegą, sens bycia chrześcijaninem i należenia do wspólnoty Kościoła – tłumaczy Klara. Moja rozmówczyni zwraca także uwagę na dzisiejszą sytuację Kościoła w kontekście Światowych Dni Młodzieży: - Wydaje mi się, że dzisiaj ŚDM to także dawanie świadectwa. W czasach, gdy co raz więcej osób odchodzi ze wspólnoty Kościoła – ŚDM może wydawać się czymś „nie na topie”. Dodatkowo ludzie obawiają się zagrożeń – np. terroryzmu. Dlatego w pewnym sensie uczestnictwo w tej inicjatywie może wykazać istotę wiary danego człowieka..

Światowe Dni Młodzieży nie są zwykłą pielgrzymką czy imprezą młodych chrześcijan. To niełatwa praca tysięcy wolontariuszy, wcześniej odpowiednio zaplanowana przez organizatorów. W organizację całego przedsięwzięcia zaangażowanych jest wiele służb miejskich czy policji, ale także samych mieszkańców Krakowa.-Dla mnie cała otoczka wokół całego przedsięwzięcia jest niesłychanie istotna. Bez tego ciężko ująć istotę ŚDM. To, że miasto tętni życiem – widok młodych ludzi, którzy razem śpiewają, bawią się i przy tym wielbią Boga nadaje sens tej inicjatywie – mówi Klara Czyżewska.

Cele

Światowe Dni Młodzieży będą trwały od 26 do 31 lipca. W tym czasie młodzież odbędzie spotkania z Ojcem Świętym, będzie miała okazje do wspólnej modlitwy. Ale czy 1 sierpnia wszystko się skończy? - Chcielibyśmy, aby poprzez ŚDM nastąpiło swoiste „ożywienie” Kościoła w Polsce. W toku organizacji przedsięwzięcia powstało wiele grup i inicjatyw wokół parafii. Pragniemy, aby po zakończeniu Światowych Dni Młodzieży ich działalność była kontynuowana. - przedstawia Klara.

Organizatorzy nie stawiają sobie wymogów frekwencyjnych.Są przygotowani na to, iż może przyjechać o wiele więcej uczestników niż jest oficjalnie zarejestrowanych.

Trzeba też pamiętać, że ŚDM mogą okazać się dobrym momentem na promocję Krakowa i Małopolski. Z pewnością odpowiednia organizacja ze strony władz Miasta mogą sprawić, że pielgrzymi, którzy za niespełna 10 dni zjadą się do Grodu Kraka, będą chcieli odwiedzić go jeszcze raz.

Międzynarodowe obchody Światowych Dni Młodzieży:

1985 – Rzym

1987 – Buenos Aires

1989 – Santiago de Compostela

1991 – Częstochowa

1993 – Denver

1995 – Danila (Mali)

1997 – Paryż

2000 – Rzym

2002 – Toronto

2005 – Kolonia

2008 – Sydney

2011 – Madryt

2013 – Rio de Janeiro

Autor: Piotr Juchowski

News will be here

Aktualności

Pokaż więcej