Słupki do walki z kierowcami [VIDEO]

Słupki na ulicy Rakowickiej fot. Alina Senik/Grupa LoveKraków.pl

Na ulicy Rakowickiej pojawiły się słupki, które uniemożliwiają kierowcom parkowanie samochodów w pobliżu przystanku tramwajowego. Z takim posunięciem urzędników nie zgadzają się radni dzielnicy, którzy przekonują, że to odbieranie miejsc postojowych w rejonie, gdzie już wcześniej występował problem z zostawieniem pojazdu.

– To bardzo dobry pomysł. Często dochodziło tu do zatrzymania tramwajów. Jestem zadowolony, że prowadzący tramwaje będą mogli łatwiej prowadzić pojazd – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Jerzy Zyzań, były motorniczy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego.

Tym pomysłem, o którym mówi mężczyzna, jest instalacja stylizowanych słupków przed przystankiem tramwajowym na ulicy Rakowickiej (w pobliżu skrzyżowania z ulicą Lubicz). Kilka elementów małej infrastruktury ma za zadanie skutecznie ograniczyć możliwość parkowania przez właścicieli samochodów.

63 zatrzymania

O tym, że istnieje problem z bezmyślnymi kierowcami mówią statystyki straży miejskiej i MPK. – Do tych zdarzeń dochodziło dość często. W zeszłym roku tramwaje były blokowane 63 razy na ulicy Rakowickiej oraz Długiej – informuje Piotr Hamarnik z biura prasowego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

– Na wniosek straży miejskiej, poparty przez Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne, postanowiliśmy poświęcić 4 miejsca parkingowe i ustawiliśmy słupki tak, aby nie powtarzały się sytuacje blokowania przejazdu tramwajom – podkreśla przedstawiciel ZIKiT-u.

Rada nie opiniowała

Z eliminacją miejsc postojowych nie zgadza się część radnych Dzielnicy II Grzegórzki, na terenie której znajduje się ulica Rakowicka. Samorządowcy twierdzą, że to odbieranie przestrzeni parkingowej mieszkańcom, którzy już przed wprowadzonymi zmianami w organizacji ruchu mieli problem ze znalezieniem miejsca do pozostawienia samochodu blisko swojej nieruchomości. Jak kolejny powód podają, że urzędnicy nie konsultowali z nimi instalacji słupków.

Piotr Hamarnik tłumaczy, że zgodnie z prawem nie musieli zwracać się o opinię do rady dzielnicy. – Opiniotwórcza rola rad dzielnic jest przez nas jak najbardziej doceniana. Trzeba jednak pamiętać, że od zarządzania ruchem nie są radni, tylko ZIKiT – tłumaczy przedstawiciel miejskiej jednostki.

– Podjęliśmy decyzję bez opinii rady dzielnicy, ponieważ mieliśmy wyraźne żądania straży miejskiej oraz MPK, a także sami sądziliśmy, że jest to najwłaściwsze co należy zrobić. Staramy się, jak tylko jest to możliwe, brać pod uwagę komentarze rad dzielnic, ale nie zawsze możemy ich słuchać – podkreśla Hamarnik.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Grzegórzki
News will be here

Aktualności

Pokaż więcej