Smog jak błąd systemu operacyjnego. Nowa kampania społeczna

fot. mat. prasowe

Nasze miasto ma problem z kłębami szarego dymu. Kampania społeczna SMOG [ERROR] zwraca uwagę mieszkańców na zanieczyszczenie powietrza.

– Nie chcemy, by szara rzeczywistość była naszą codziennością. Mieszkamy tutaj, jesteśmy stąd i kochamy nasze miasto. Nie podoba nam się chodzenie do pracy w maskach. Dlatego postanowiliśmy dołożyć swoją cegiełkę i również powalczyć z brudną chmurą. Walczymy tym, co potrafimy najlepiej - reklamą. Nie chcieliśmy jednak robić kolejnej kampanii, która mówi o tym, aby nie palić w domowym piecu śmieciami. To szokujące, ale z rozmów z mieszkańcami miasta dowiedzieliśmy się, że wielu z nich wciąż bagatelizuje problem. Tak naprawdę nie wierzą w to, że smog w ogóle istnieje. – Albert Stęclik z agencji reklamowej Dziadek do orzechów.

W ramach kampanii Smog [Error] Kraków został przedstawiony jako komputerowy system operacyjny, który nie działa poprawnie, ulega poważnym awariom i tylko kwestią czasu jest, kiedy ostatecznie się zawiesi. Kreacja kampanii opiera się na komunikatach, które pamiętamy z systemów BIOS, Windows 97 czy Windows 98. Są to sygnały, które każdy z nas kojarzy z zagrożeniem i wobec których nie powinien pozostać obojętny. W ten sposób chcemy zwrócić uwagę na krakowski error w offlinie, zanim system Kraków całkowicie ulegnie awarii – mówi Bogusław Nizierski.

Antysmogowe citylighty i cityscrolle zawisły w okolicach znanych krakowskich budynków, które znikają w obłokach palonych śmieci i spalinach pojazdów. Zobaczyć je można między innymi w okolicach Jubilatu, ronda Matecznego, Hotelu Chopin i Muzeum Narodowego. W innych miejscach Krakowa pojawiły się plakaty przypominające mieszkańcom o bardzo poważnym problemie szarego, trującego dymu,

 

News will be here