W Wiśle się nie kąpią. Skaczą, bo chcą umrzeć

Topielców poszukują stażacy fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Kąpiel w Wiśle odradzamy z dwóch powodów. Rzeka jest zanieczyszczona i niebezpieczna. Za złamanie zakazu kąpieli grozi mandat. Jednak policjanci zazwyczaj wypływają motorówką do osób, które postanowiły zakończyć życie, skacząc z mostu do wody.

Zapytaliśmy Komisariat Wodny w Krakowie o to, jak często ludzie z własnej woli postanawiają kąpać się w Wiśle, wiedząc, że grozi za to mandat. Okazało się, nie jest to żaden problem, ponieważ przez ostatnie dwa lata policjanci wystawili jedynie cztery mandaty osobom, które postanowiły popływać.

Nie wiedzą, po co płyną

– Podczas otrzymania zgłoszenia, policjant płynący na interwencję nie jest w stanie określić jaka jest przyczyna znalezienia się osoby w wodzie – mówi Elżbieta Znachowska z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. – Jednak w większości przypadków jest to zamiar popełnienia samobójstwa niż pływanie, które podlega mandatowi karnemu – dodaje.

Więcej skoków w lata nieparzyste

Dlatego policjanci pomagają. W 2013 roku osób, które postanowiły zakończyć życie w brudnej Wiśle było 13, rok później siedem. W 2015 liczba znów wzrosła i to do 17 osób. Policjanci odnotowali w tym roku cztery przypadki prób samobójczych.

Jeśli uda się uratować tonącego, po zakończonej interwencji funkcjonariusz przekazuje osobę karetce pogotowia oraz przybyłemu na miejsce patrolowi z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie celem dalszych czynności służbowych. – Nie jest nam znany finał tych czynności, czy osoby te zostały ukarane bądź pouczone. Dla nas najważniejsze jest ratowanie ludzkiego życia – podkreśla Znachowska.

News will be here

Aktualności

Pokaż więcej