Prognozy IMiGW dotyczące stężeń zanieczyszczeń w powietrzu nie sprawdził się, choć gołym okiem laika widać (i czuć), że powietrze w niedzielę i poniedziałek było fatalne. Jak mówi Paweł Ścigalski, doradca prezydenta ds. jakości powietrza, wszystko wskazuje na to, iż od następnego sezonu grzewczego procedury ogłaszania darmowej komunikacji zostaną zmienione.

Duża zmienność warunków atmosferycznych – to jeden z głównych powodów, przez które ekspertom nie udało się przewidzieć poziomu zanieczyszczeń powietrza. W związku z tym, nie została wprowadzona darmowa komunikacja. Czas więc na zmiany. 

– Wszystko wskazuje na to, że w następnym sezonie grzewczym do procedury ogłaszania darmowej komunikacji wprowadzimy hybrydowy element uzupełniający. Optymalnym rozwiązaniem byłaby możliwość wprowadzenia darmowej komunikacji na mocy zarządzenia prezydenta – w godzinach wczesnoporannych – po konsultacji z Centrum Zarządzania Kryzysowego – informuje Ścigalski.

Zdaniem urzędnika, natychmiastowe reagowanie na bieżącą sytuację stanu powietrza jest lepszym rozwiązaniem. – Co ważne, prowadzimy również rozmowy z Airly, które w przyszłości, wspomogłoby prognozy IMGW w oparciu o modele informatyczne – dodaje Paweł Ścigalski. W związku z dzisiejszą sytuacją ma zostać zwołany zespół roboczy z ZIKiT i Centrum Zarządzania Kryzysowego, aby ustalić dalsze wytyczne w tej sprawie.