Dyrektor zbuntowanej szkoły zwolniona przez prezydenta

fot. LoveKraków.pl

Prezydent Jacek Majchrowski odwołał z funkcji dyrektora Zespołu Szkół Inżynierii Środowiska i Melioracji w Krakowie Dorotę Kocur. Wiceprezydent Katarzyna Król wymieniła szereg argumentów, które tę decyzję tłumaczą. To między innymi brak wykonywania poleceń i niedopuszczalny tryb negocjacji oraz mieszanie w spór uczniów.

Przypomnijmy, że konflikt na linii władze szkoły – wiceprezydent Katarzyna Król rozgorzał po decyzji urzędników o przeniesieniu pracowników Zespołu Ekonomiki Oświaty do budynku, gdzie obecnie mieści się internat dla dzieci z „maliorki”. Urzędnicy twierdzą, że przeniesienie uczniów wyjdzie im tylko na dobre, zaś kierownictwo szkoły uważa, że jest to niedopuszczalne i robione bezprawnie.

Więcej o argumentach dyrektor szkoły przeczytasz: TUTAJ

Wiceprezydent Król podjęła więc radykalne kroki, ponieważ dyrektor Kocur nie zastosowała się do jej polecenia oraz dyrektor wydziału edukacji. „Tym samym uniemożliwia wypełnianie przez miasto zadań wynikających również z realizacji zapisów ustawy o finansach publicznych”, czytamy w uzasadnieniu do rozporządzenia prezydenta miasta.

Odmówiła wykonania polecenia?

– Konieczność odwołania pani dyrektor ze stanowiska podyktowana jest odmową podjęcia działań związanych z udostępnieniem pomieszczeń w internacie dla jednostki zapewniającej wspólną obsługę, w szczególności administracyjną, finansową i organizacyjną jednostkom organizacyjnym Gminy Miejskiej Kraków zaliczanym do sektora finansów publicznych – tłumaczy wiceprezydent Katarzyna Król.

– Pani dyrektor Dorota Kocur nie przejawia woli współpracy oraz umiejętności realizowania zadań nakładanych na nią przez organ prowadzący. Brak podjęcia działań związanych z przeniesieniem internatu oraz nierzetelne i selektywne informowanie nauczycieli, uczniów i ich rodziców o zamierzeniach organu prowadzącego, doprowadziło do poważnego zaniepokojenia i dezorientacji w społeczności szkolnej – dodaje Król.

Jak tłumaczą urzędnicy, taka postawa „powoduje destabilizację w realizacji funkcji wychowawczej i opiekuńczej szkoły oraz godzi w jej interes”.  – Podjęta przez uczniów szkoły zamieszkujących w internacie akcja protestacyjna, a także publiczne ich wystąpienia wyraźnie wskazują na brak wśród nich pewności, a nawet obawę i niepokój co do możliwości zamieszkania w internacie w przyszłym roku szkolnym, pomimo naszych gwarancji – mówi Król.

Negatywna atmosfera

Uczniowie byli też obecni na jednym z posiedzeń komisji edukacji rady miasta. Urzędnicy stwierdzili, że takie działania stanowią przesłankę do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego. Dodatkowo tworzenie takiej atmosfery może wpłynąć negatywnie na rekrutację i tym samym narazić pracowników szkoły na brak pracy.

„Może to skutkować niezaplanowaną w arkuszu organizacji pracy szkoły na rok 2016/2017 potrzebą zwolnień lub narazić gminę na dodatkowe niepotrzebne koszty wynikające z wypłacania wynagrodzeń pracownikom pedagogicznym pozostającym bez przydziałów zajęć dydaktycznych”, czytamy w uzasadnieniu zwolnienia.

ŚDM przelało czarę goryczy?

W internacie mieli być zakwaterowani policjanci, którzy będą pełnili służbę podczas Światowych Dni Młodzieży. Stosowna umowa został podpisana między szkołą a Archidiecezją Krakowską we wrześniu 2015 roku. Tymczasem dyrektor Dorota Kocur stwierdziła, że niemożliwe będzie zagwarantowanie zapisów umowy w związku ze zmianami, jakich oczekuje od niej wiceprezydent. Katarzyna Król stwierdziła, że taki tryb negocjacji jest absolutnie niedopuszczalny.

Również Małopolski Kurator Oświaty, Barbara Nowak, wyraziła opinię potwierdzającą część zarzutów urzędników. Między innymi to, że naganne jest mieszanie dzieci do sporu. Kurator potwierdziła również, że groźba niezrealizowania umowy ws. zakwaterowania policjantów tłumaczy nagły tryb odwołania dyrektor ze stanowiska.

Do sumienia

Dorota Kocur nie chciała zbytnio komentować sprawy. Stwierdziła, że każdy w swoim sumieniu powinien przemyśleć tę decyzję. - Nie zgadzam się również z zarzutami., które mi się stawia. Nie będą też milczeć, bo by to oznaczało przyznanie się do winy. Na pewno będę się bronić - mówi odwołana dyrektor.

News will be here