Niepubliczne przedszkola. Miasto stawia warunek

Zdjęcie ilustracyjne fot. Agata Wnuk/LoveKraków.pl

W budynkach stanowiących własność miasta docelowo prowadzone będą przedszkola publiczne – odpowiada Jacek Majchrowski radnemu Wojciechowi Krzysztonkowi. Chodzi o czas najmu lokali placówkom niepublicznym.

Przedszkola: Z samorządowych na niepubliczne

Przedszkola „Iskierka”, „Kraina Uśmiechu”, „Pod Gwiazdkami” i „Pod Skrzydłami” w 2004 roku odpowiadając na potrzeby urzędu miasta, zgodziły się na przekształcenie w placówki niepubliczne. W związku z niżem demograficznym zamykano wiele tego typu ośrodków. Te cztery przedszkola, wtedy funkcjonujące jako samorządowe, za namową władz miasta przekształciły się w placówki niepubliczne. Chodziło m.in. o odciążenie jego budżetu.

Z 20 przedszkoli wybrano cztery samorządowe, które wtedy dobrze funkcjonowały, miały dzieci i zgody wszystkich rodziców i nauczycieli na to przekształcenie. Pisano o nas, że jesteśmy bardzo odważną piątką, bo do czterech przedszkoli, które miały stać się nie samorządowymi dołączyło piąte – z Huty, które miało zostać zlikwidowane – wspomina dyrektor przedszkola „Pod Gwiazdkami” Grażyna Płachecka.

Na początku roku zaniepokojeni dyrektorzy kilku niepublicznych przedszkoli wraz z rodzicami, niepewni przyszłości swoich placówek, zwrócili się do radnego Wojciecha Krzysztonka, z prośbą o zainteresowanie tematem. Chodzi o dzierżawę budynków, w których funkcjonują.

– Magistrat nie chce zaoferować im długoterminowego najmu lokali, w których prowadzą swoją działalność – tłumaczy Płachecka.

– W 2014 roku, podobnie jak teraz, proponowano nam najpierw umowę na rok. Rodzice bardzo aktywnie uczestniczyli we wszelkich sesjach. W 2019 roku podpisaliśmy kolejną umowę. Później na spotkaniach dowiedzieliśmy się, że już są wybrane nowe podmioty do prowadzenia tych przedszkoli, że już nic się nie da zrobić. Wtedy chodziło tak naprawdę o zmianę prowadzących. (…) Na początku 2023 roku zapytaliśmy co dalej. Jak się okazało nic nie było planowane. Jest do zdumiewające, biorąc pod uwagę to, co urząd mówił przy podpisywaniu poprzedniej umowy. Z początkiem czerwca pojawiło się pismo z wydziału skarbu, z którego dowiedziałyśmy się, że pani Korfel-Jasińska [zastępczyni prezydenta Krakowa ds. oświaty – przyp. red.] proponuje nam dwa lata umowy najmu. Jesteśmy wszystkie zaskoczone. Dwa lata to praktycznie nie wiadomo o co chodzi – twierdzi.

Rodzice reagują

– Z perspektywy osoby, która już od dwóch lat korzysta z tego przedszkola uważam, że jest to miejsce naprawdę fajne miejsce na mapie Krakowa, z długą historią. Cieszy się zaufaniem setek rodziców, których dzieci chodziły do tego przedszkola i którzy do dzisiaj bardzo dobrze to miejsce wspominają. To jest efekt ciężkiej pracy dyrekcji i nauczycieli, którzy bardzo się poświęcają i robią wszystko, żeby maluchom było tam jak najprzyjemniej. Szkoda byłoby to wszystko zaprzepaścić. W rozmowach prowadzonych trzy lata temu, kiedy przygotowaliśmy się do rekrutacji, nie spotkałem się ze złą opinią na temat tego przedszkola – zaznacza Jakub Kawecki, rodzic jednego z przedszkolaków, uczęszczające na zajęcia „Pod gwiazdkami”.

Krótkoterminowa dzierżawa

Umowy zawierane są na dwa lata, gdy cykl przedszkolny trwa cztery. Działanie urzędu miasta Wojciech Krzysztonek ocenia jako „wkładanie kija w szprychy”.

–  Przedszkole „Pod Gwiazdkami” działa w zasobach gminy i ma umowę podpisaną tylko do 31 sierpnia 2023 roku. Rodzice i dyrekcja przedszkola jest zaniepokojona, bo nie wiedzą, jak czeka ich przyszłość. Miasto nie informowało na temat przedłużenia tej umowy. Dla rodzica jest to ważna informacja, czy dziecko będzie kontynuowało naukę w danym przedszkolu, czy też nie. Dla dziecka też to jest traumatyczne przeżycie, kiedy musi przenieść się do innego przedszkola – podkreśla.

Radny: Potrzeba reakcji prezydenta

Wojciech Krzysztonek zwrócił się do prezydenta Majchrowskiego z prośbą o podjęcie osobistej interwencji w tym temacie.

– Ta sprawa od samego początku w moim przekonaniu to jest przeciągnie liny z radą miasta. Dla mnie jest to skandaliczna sytuacja, dlatego poprosiłem w tej sprawie o osobistą interwencję pana prezydenta. Jedynym rozwiązaniem, aby zakończyć tę zabawę urzędników, która kosztuje nerwy dyrektorów, rodziców, stres dzieci – to jest interwencja prezydenta Majchrowskiego. Tylko on może tupnąć nogą i przywrócić porządek – twierdzi radny.

W ocenie radnego, na co najmniej cztery lata „wypadałoby” dać taką umowę, by rodzice mieli poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji, by wysyłając dziecko do pierwszej grupy przedszkola, mogło je ukończyć w tym samym budynku. – Tak nakazuje logika i rozsądek – dodaje.

Rezolucja

Rada miasta podjęła rezolucję w tej sprawie. Zawnioskowano w niej, by czterem wspomnianym wyżej przedszkolom, umowę dzierżawy lokali przedłużyć na okres 10 lat. Wszyscy radni głosowali za.

W ostatnim czasie okazało się jednak, że miasto zaproponowało przedłużenie takiej umowy, ale jedynie na okres dwóch lat. – W naszym przekonaniu jest to pewną kpiną – komentuje.

Wojciech Krzysztonek widzi w takiej decyzji złośliwość urzędników. – Nie ma żadnych racjonalnych podstaw do tego, żeby tej umowy nie zawrzeć na okres długoletni. Mało tego, w sytuacji, kiedy miasto było w potrzebie i poprosiło te przedszkola, żeby się przekształciły w placówki niepubliczne – poszli na rękę miastu, zaufali mu. Po 20 latach okazuje się, że miasto „wkłada kij w szprychy” dobrze funkcjonujących organizmów – dodaje.

Miasto odpowiada na zarzuty: Złożyliśmy ofertę 10-letniego najmu

Poproszona o komentarz w sprawie, wiceprezydent Anna Korfel-Jasińska przypomina, że cztery przedszkola dostały jasną propozycję od magistratu – umowa najmu jest możliwa na okres dziesięciu lat pod warunkiem, że placówki te przekształcą się w przedszkola samorządowe.

Prezydent Jacek Majchrowski, w odpowiedzi na interpelację radnego Krzysztonka wyjaśnił, że „w związku z potrzebą tworzenia miejsc w przedszkolach na warunkach niekomercyjnych ustalono, że w budynkach stanowiących własność Krakowa docelowo prowadzone będą przedszkola publiczne”.

Magistrat przypomina, że zostały złożone stosowne deklaracje o przekształceniu istniejących przedszkoli niepublicznych w przedszkola publiczne. Stąd też Jacek Majchrowski zdecydował o zawarciu umów dzierżaw na okres 2 lat. W tym czasie dzierażawcy mają przekształcić się w placówki samorządowe.  

News will be here