NIK o spalinach w miastach. Dla Krakowa: pochwała i krytyka

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

NIK zbadał siedem polskich miast pod kątem tego, co robią, by ograniczyć zanieczyszczenia pochodzące z transportu. W tym gronie znalazł się też Kraków, który – choć zanotował pewną poprawę – wciąż ma jeszcze wiele do zrobienia.

Kontrolerzy NIK badali działania urzędów w siedmiu miastach: Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Częstochowie, Bielsku-Białej, Tarnowie oraz Legnicy. Wybór nie był przypadkowy: wybrano te, w których występowały najwyższe stężenia dwutlenku azotu. Tymczasem – jak zauważa NIK w komunikacie – emisja komunikacyjna jest drugą w kolejności, po tzw. niskiej emisji pochodzącej z pieców grzewczych, przyczyną złej jakości powietrza, szczególnie w dużych miastach Polski, a substancje zawarte w spalinach są szczególnie szkodliwe i mają negatywny wpływ na ludzkie zdrowie.

Normy przekroczone

Spośród wspomnianych siedmiu miast Kraków – wraz z Katowicami, Warszawą i Wrocławiem znalazł się wśród tych, w których na przestrzeni ostatnich lat przekraczana była obowiązująca obecnie norma średniorocznego stężenia NO2 wynosząca 40 µg/m3.

W każdym z tych miast na przestrzeni ostatnich lat widać co prawda spadek, ale wciąż dopuszczalne stężenia są przekraczane – a jeśli przyjąć, że rekomendowane przez WHO średnioroczne stężenia nie powinny przekraczać 10 µg/m3, mówimy o przekroczeniach ponad czterokrotnych.

Parkingi i komunikacja

Kraków – co może być zaskoczeniem – znalazł się na podium w dziedzinie oferowania parkingów Park&Ride. Osiągnął trzeci wynik, choć liczba 873 miejsc na sześciu parkingach (to dane z 2022 roku, a więc jeszcze sprzed oddania do użytku parkingów przy nowej linii do Górki Narodowej) nie jest szczególnie imponująca. Drugi w rankingu Wrocław miał tych miejsc 2566 w 27 lokalizacjach.

Kontrolerzy zauważyli, że Kraków (wraz z Legnicą) może się pochwalić najwyższym spośród badanych miast pokryciem kosztów funkcjonowania komunikacji miejskiej z biletów, ale to właśnie w tych dwóch miastach osoby ankietowane przez NIK najgorzej oceniły koszt komunikacji miejskiej.

Pochwała za kontrole

Nasze miasto zostało natomiast jednoznacznie pochwalone za to, co robi, by wyeliminować pojazdy, które nie spełniają wymagań dotyczących emisji spalin. – Jedynie w Krakowie rzetelnie działano na rzecz wycofania z ruchu takich samochodów – podsumowuje NIK wyniki kontroli. – Od 2020 r. w Krakowie przeprowadzano terminowo wszystkie kontrole stacji diagnostycznych. Podjęto także współpracę z Policją, której użyczono sprzęt do kontroli emisji spalin pojazdów – zauważa.

Widać, że statystyki w tej dziedzinie się poprawiają. O ile w 2017 roku na 2861 kontroli policyjnych wykryto 505 samochodów niespełniających wymagań technicznych dotyczących emisji spalin, to w 2022 roku przy 2648 kontrolach takich przypadków było 32.

SCT wymaga akceptacji

NIK stwierdza, że tylko jedno miasto – Kraków – w badanym okresie skorzystało z możliwości wprowadzenia strefy czystego transportu. Przypomina jednak zawirowania w tej dziedzinie – najpierw ze strefą, która dotyczyła tylko Kazimierza, a po zliberalizowaniu jej zapisów realnie przestała działać. Później – ze strefą obejmującą całe miasto, która z powodu błędów formalnych została uchylona przez WSA. O tym, że wyrok w tej sprawie jest wciąż nieprawomocny, pisaliśmy tutaj:

Kontrolerzy zauważają w podsumowaniu raportu, że według doświadczeń innych krajów samo wprowadzenie strefy czystego transportu nie jest wystarczające do osiągnięcia znaczącej poprawy jakości powietrza. – Dowodzą one ponadto, że najlepsze efekty można osiągnąć, gdy wprowadzenie strefy jest odpowiednio zaplanowane, zasady są jasno określone, a jednocześnie stanowi ona jeden z elementów spójnej polityki transportowej miasta i jej wprowadzenie cieszy się społeczną akceptacją – stwierdzają autorzy.

News will be here