Rafał Komarewicz z klubu Przyjazny Kraków został w poniedziałek wybrany przewodniczącym Rady Miasta Krakowa. Za głosowało 28 radnych, a wstrzymała się jedna osoba.
W poniedziałek podczas nadzwyczajnej sesji rady miasta miało dojść tylko do odwołania wiceprzewodniczącego Sławomira Pietrzyka. Miało to związek z raportem komisji dyscyplinarnej, która stwierdziła, że samorządowiec podczas oficjalnego spotkania z delegacją Lwowa miał nieelegancko zwracać się do radnej Alicji Szczepańskiej.
Odwołany Dominik Jaśkowiec
Radni z klubów: Przyjaznego Krakowa, Koalicji Obywatelskiej oraz Krakowa dla Mieszkańców w trakcie obrad zgłosili wniosek o odwołanie przewodniczącego Dominika Jaśkowca. Za pozbawieniem go stanowiska głosowało 29 radnych, 10 było przeciwko i tylko jedna osoba się wstrzymała.
Następnie ze stanowiska wiceprzewodniczącego zrezygnował Rafał Komarewicz, który pretendował do funkcji przewodniczącego rady miasta. – Trzy lata temu zostało zawarte porozumienie. Żałuję, że mój wybór dokonany jest w okolicznościach takich jak dziś, bo wierzyłem, że Dominik Jaśkowiec wywiąże się z umowy i zrezygnuje ze stanowiska – powiedział Komarewicz.
Komarewicz: Nikt nie może być dyskryminowany ze względu na poglądy
– Nie chcę być przewodniczącym jednego klubu, czy środowiska politycznego, ale całej rady mimo dzielących nas różnic politycznych. Funkcja wymaga zawierania kompromisów i szanowania poglądów politycznych, nawet tych, których nie podzielam – stwierdził Rafał Komarewicz.
Zapowiedział, że w radzie miasta dojdzie do „nowego otwarcia” i większej „demokratyzacji prezydium”. – Nie może być tak, że o wszystkim próbuje decydować sam przewodniczący. Nikt nie może być w tej radzie dyskryminowany ze względu na poglądy polityczne – dodał.