Dzięki czujności krakowskiego taksówkarza nie doszło do wypadku.
W nocy do patrolu w okolicy ul. Franciszkańskiej podjechał taksówkarz, który poinformował strażników, że za kierownicę jednego z samochodu wsiadł pijany kierowca. Taksówkarz wskazał odjeżdżającego opla.
Funkcjonariusze ruszyli za samochodem. Okazało się, że nietrzeźwy kierowca podróżuje razem z kilkoma kolegami. Na skrzyżowaniu ul. Zwierzynieckiej i Powiśle radiowóz zajechał drogę pijanemu kierowcy. Mundurowi podbiegli do auta, otwarli drzwi od strony kierowcy i wyjęli kluczyki ze stacyjki.
Na miejsce przyjechał wezwany przez strażników patrol policji. Okazało się, że mężczyzna miał 2,6 promila alkoholu we krwi.
