Zaparkowane samochody opóźniają remont [ZDJĘCIA]

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Teoretycznie od poniedziałku 9 lipca miała się rozpocząć przebudowa ulicy Łepkowskiego na Prądniku Czerwonym. Tylko teoretycznie, bo nikt nie dopilnował, by zakładany objazd był przejezdny.

Ulica Łepkowskiego ma zostać gruntownie przebudowana, na całym odcinku pomiędzy ulicami Dobrego Pasterza i Majora. Będzie miała sześć metrów szerokości i przynajmniej dwumetrowe chodniki po obydwu stronach. Wzdłuż niej mają powstać zatoki postojowe, co jest o tyle istotne, że dziś samochody parkują tam na rozjeżdżonych trawnikach.

W praktyce ulicę trzeba będzie zbudować praktycznie od nowa, wraz ze wzmocnieniem podłoża. Od wielu lat nie była gruntownie remontowana, a ruch zwiększył się nieporównywalnie. Dziś to jedna z ważniejszych ulic tej części miasta, ale jej stan w żaden sposób temu nie odpowiada.

Nie zmieszczą się na Majora

Od poniedziałku miała tam obowiązywać zmieniona organizacja ruchu. Chodzi przede wszystkim o wprowadzenie ruchu dwukierunkowego na ulicy Majora, na którą miały zostać skierowane kursujące tamtędy autobusy. Ok. 150-metrowy odcinek ulicy Łepkowskiego będzie bowiem zamknięty, z zachowaniem dostępu tylko dla mieszkańców czy przedsiębiorców. Ustawione zostały nowe znaki, o zmianach informowała też spółdzielnia mieszkaniowa.

Jak dotąd nic się jednak nie zmieniło. – Na chwilę obecną zmieniona organizacja ruchu nie została wprowadzona. Zaparkowane samochody na ul. Majora uniemożliwiają wprowadzenie ruchu dwukierunkowego dla autobusów – tłumaczyła w poniedziałek Renata Postawa-Giza z biura prasowego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. ZIKiT zapowiedział też zmianę oznakowania, „aby skutecznie móc wyeliminować nielegalnie parkujące pod znakiem B-35 samochody”. O ewentualnym odholowaniu czy patrolu straży miejskiej nie było mowy.

Jak stały tak stoją

MPK przekonuje, że było gotowe do poniedziałkowej zmiany tras i że kiedy tylko warunki na to pozwolą, skieruje autobusy na ulicę Majora. – Musimy mieć jednak pewność, że droga jest przejezdna i że autobusy mogą tamtędy bezpiecznie przejechać – zastrzega Marek Gancarczyk, rzecznik przewoźnika.

– Tracimy kolejne dni, kiedy mogłyby już być prowadzone prace. A inwestycja i tak jest już opóźniona względem wcześniejszego harmonogramu – komentuje radny z Prądnika Czerwonego, Dominik Jaśkowiec.

Dziś również zaparkowane samochody stoją wzdłuż ulicy, i to w większej liczbie niż wczoraj. Urzędnicy nie są w stanie podać terminu rozpoczęcia prac. – Dział Inżynierii Ruchu ZIKiT wspólnie z wykonawcą oraz MPK podejmują intensywne dziania w celu rozwiązania problemu nieprawidłowo zaparkowanych samochodów, tak aby prace mogły się rozpocząć jak najszybciej – przekonuje przedstawicielka jednostki.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Prądnik Czerwony
News will be here