Radni z Podgórza chcą dokończyć przeprowadzoną kilkanaście lat temu przebudowę placu Niepodległości. Koncepcja gotowa jeszcze w latach 90-tych aż do tej pory nie została w pełni zrealizowana. Plac ma w większym stopniu przypominać o wydarzeniach, jakie działy się w tym miejscu w 1918 roku. Ma też zostać odświeżony, bo od remontu część elementów zdążyła się już zniszczyć.
Ma pokazywać historię
W miejscu obecnego placu stały wcześniej XIX-wieczne koszary. To tam 31 października 1918 roku polscy żołnierze rozpoczęli rozbrajanie żołnierzy austriackich. Po wojnie część przestrzeni po spalonych koszarach zajęły obiekty sportowe klubu Korona. Sam plac w latach 60-tych został nazwany imieniem Powstańców Śląskich, a od 1991 roku nosi obecną nazwę.
Projektantom, którzy w latach 90-tych przygotowywali koncepcję przebudowy placu, zależało m.in. na uczytelnieniu jego historii. To przy tej okazji powstały kamienne murki w miejscu koszar. Nie udało się jednak zrealizować całości: nie ma m.in. bramy prowadzącej na plac od strony ulicy Kalwaryjskiej w miejscu wejścia do koszar czy obelisku przypominającego o historii tego miejsca.
Odświeżenie przed rocznicą
Rada Dzielnicy XIII Podgórze w planie na 2016 roku uwzględniła środki na przeprowadzenie prac na placu. Na najbliższy rok przeznaczono 140 tysięcy złotych, ale pewnie kolejne pieniądze będą potrzebne również w budżecie na 2017 rok.
– Ponieważ zbliża się nam okrągła, setna rocznica odzyskania niepodległości, chcielibyśmy dokończyć tę inwestycję. Chcemy do 2018 roku, a najlepiej wcześniej, zaktualizować dokumentację i dokończyć prace tak, jak było to pierwotnie zakładane – tłumaczy Jacek Bednarz, przewodniczący dzielnicy Podgórze. Oprócz bramy i obelisku wymienia także maszt na flagę, który byłby wykorzystywany w czasie organizowanych tam uroczystości.
Ważne będzie nie tylko dołożenie brakujących elementów, ale też i dokładne odczyszczenie i naprawienie placu. W wielu miejscach wyraźnie widać już upływ czasu od ostatniego remontu. Co ciekawe, najgorzej zachowały się kamienne elementy – m.in. wspomniany zarys budynku koszar.
Jak z klocków
Jak mówi Jacek Bednarz, dzielnica już we wcześniejszych kadencjach przymierzała się do tego zadania, ale z powodów formalnych się to nie udawało. Tym razem środki są zarezerwowane, a rada w najbliższym czasie chce już podjąć rozmowy z Zarządem Infrastruktury Komunalnej i Transportu o realizacji inwestycji.
Już teraz wiadomo, że część pierwotnych założeń trzeba będzie zmodyfikować. Dla przykładu, brama, która mogłaby stanąć w miejscu obecnych schodków, będzie mogła mieć tylko symboliczną, ażurową formę. To stały problem tego placu: przebiegają pod nim wszystkie możliwe instalacje, w tym ważne magistrale. Dlatego bardzo wiele elementów aranżacji tego miejsca, nawet jeśli nie jest to widoczne, jest wykonanych tak, by można je było łatwo zdemontować w przypadku awarii.
Chodniki, place zabaw, remonty szkół
Uchwalony na początku lipca plan finansowy dzielnicy składa się łącznie na prawie 2,9 mln złotych. Niemal połowa tej kwoty zostanie przeznaczona na infrastrukturę drogową. Oprócz modernizacji placu Niepodległości znalazło się tam 300 tysięcy złotych na budowę parkingu przy ulicy Płaszowskiej. 900 tysięcy złotych to łączna kwota na mniejsze remonty, dotyczące głównie chodników, m.in. na ulicy Piwnej, Zamoyskiego, Parkowej czy Heltmana.
Spore środki, jak na możliwości dzielnicy, przeznaczono też na zieleńce i place zabaw. W tej puli znalazła się m.in. budowa nowego ogródka jordanowskiego przy Klubie Osiedlowym Przewóz i modernizacja istniejącego, przy ulicy Śliskiej. Zaplanowano też nowe nasadzenia i montaż małej architektury.
Trzecia w kolejności grupa wydatków to te związane z remontami szkół. Przedszkole przy ulicy Krzemionki otrzyma środki na podłączenie do miejskiej sieci ciepłowniczej i likwidację starych pieców. W gimnazjum nr 34 zostanie zmodernizowany dach, a w przedszkolu nr 92 przy Parkowej powstanie nowa wentylacja w kuchni i magazynie warzyw.