Historia Mistrzejowic, jakie znamy dziś, zaczęła się w drugiej połowie lat 60. Stąd tak wiele nawiązań w nazwach ulic, osiedli czy obiektów do 1000-lecia Polski i czasów piastowskich. Jeszcze pod koniec XIX wieku była tam tylko niewielka wieś.
Nazwa Mistrzejowice, jak można się łatwo domyślić, pochodzi od słowa „mistrz”. W XIII wieku zapisywana była jako Mistrevich, a w XIV – jako Mistrzovicze. Od XV do XVIII wieś była własnością kapituły krakowskiej. W Mistrzejowicach stały karczma i młyn, a rodzina Ostrzeszowiczów miała tu swoją dworską posiadłość.
Tuż przed końcem XIX wieku na terenie wsi zbudowano fort pancerny Mistrzejowice, który miał za zadanie bronić doliny Dłubni. W 1914 roku, ze względu na rozbudowę Twierdzy Kraków, wyburzono część okolicznych zabudowań.
Socjalistyczna idea i opór wobec władzy
Wszystko zmieniło się po drugiej wojnie światowej. W 1951 roku Mistrzejowice zostały włączone do Krakowa i stały się częścią powstającej dzielnicy Nowa Huta. Duże osiedla zaczęły tam jednak powstawać dopiero od drugiej połowy lat 60: Tysiąclecia i Złotego Wieku, a następnie Bohaterów Września i Piastów. Według pierwotnego pomysłu miały one nosić nazwy czterech pór roku. W kolejnych dekadach zbudowano osiedla Kombatantów, Mistrzejowice Nowe, Oświecenia i Srebrnych Orłów.
W latach komunizmu Mistrzejowice stały się jednym z symbolicznych miejsc oporu wobec władzy. To tutaj w 1976 roku kard. Karol Wojtyła utworzył parafię, a siedem lat później – już jako papież – konsekrował kościół, którego budowę na różne sposoby próbowano zablokować. To tutaj też działali znani duszpasterze: ks. Józef Kurzeja, ks. Mikołaj Kuczkowski i ks. Kazimierz Jancarz.
Obecne granice dzielnicy Mistrzejowice wyznaczają od południa ulice Bora-Komorowskiego i Okulickiego, a od północy – tory kolejowe. Co ciekawe, granice dzielnicy po zachodniej stronie poprowadzono niewielkimi uliczkami pomiędzy centrami handlowymi, co powoduje, że część sklepów znalazło się już w Mistrzejowicach, a część na Prądniku Czerwonym.
Lepszy dojazd
Radny miejski Michał Drewnicki jako najważniejsze zmiany czekające dzielnicę wymienia inwestycje związane z transportem zbiorowym. Miasto przygotowuje się do budowy nowej linii tramwajowej, która ma prowadzić do istniejącej już pętli Mistrzejowice, ale od przeciwnej strony. Tramwaj przejedzie z ulicy Dobrego Pasterza przez Krzesławicką, Bohomolca i Ks. Jancarza. – Niestety, budowa linii odsuwa się w czasie. Wcześniej wymieniano rok 2018, teraz mówi się o 2023 – ubolewa radny.
Inwestycje planowane są także w północnej części dzielnicy. Na linii kolejowej u wylotu ulicy Piasta Kołodzieja powstanie w najbliższych latach przystanek kolei aglomeracyjnej. W związku z tym przedłużona ma być linia tramwajowa z os. Piastów. Zbudowany zostanie też parking Park&Ride. To zupełnie zmieni możliwości dojazdu z tej części miasta do centrum.
Drewnicki zwraca też uwagę na park Reduta, który powstanie co prawda na terenie Prądnika Czerwonego, ale zaraz przy granicy dzielnicy. – W kwestii zieleni sporo się w Mistrzejowicach zmienia. Wcześniej parki były tu mocno zaniedbane, teraz wyglądają coraz lepiej – mówi.