Budżet obywatelski za 78 mln złotych. Które propozycje wygrają?

fot. Dominika Jaruga

27 września rusza głosowanie na projekty złożone w ramach budżetu obywatelskiego. Gdyby miasto chciało zrealizować wszystkie pomysły mieszkańców, musiałoby wydać 78 milionów złotych, jednak tegoroczny budżet przewiduje na ten cel jedynie 4,5 miliona złotych. – W październiku będziemy oceniać całość projektu. Budżet obywatelski trzeba traktować poważnie – stwierdził Bogusław Kośmider, przewodniczący Rady Miasta Krakowa.

Od 27 września do 5 października wszyscy, którzy czują się mieszkańcami Krakowa i ukończyli w dniu głosowania 16 lat, będą mogli oddać swój głos na pięć ogólnomiejskich oraz pięć lokalnych projektów. W sumie wszystkich pomysłów jest 459.

Głosowanie będzie odbywać się na zasadach punktacji: pierwszy projekt otrzyma pięć punktów, ostatni jeden. Głosować będzie można za pośrednictwem internetu oraz osobiście w miejscach wyznaczanych do tego przez radę dzielnicy.  – Spodziewamy się 90% głosujących drogą elektroniczną – zaznaczył Kośmider.

Na co pójdą pieniądze?

Dla przykładu Krakowski Alarm Smogowy chce, aby w mieście zainstalować tablicę multimedialną, która będzie informować mieszkańców o aktualnych poziomach poszczególnych zanieczyszczeń powietrza  (PM10, PM2.5, benzo[a]piren, NO2, ozon). Zadanie to wyceniono na 300 tysięcy złotych. Ciekawym pomysłem jest również utworzenie na terenie ZSM nr 1 Centrum Mechatroniki i Robotyki. „Działaność CMiR realizowana będzie na bazie posiadanego oraz uzupełnionego wyposażenia technicznego pracowni mechatronicznych ZSM nr 1” – czytamy w opisie projektu, który miałby kosztować 64 tysiące złotych.

1,5 miliona kosztowałby miasto darmowy internet dla krakowian. Natomiast KS Korona, która nie może doprosić się o pieniądze na remont, również postanowiła złożyć projekt w ramach budżetu obywatelskiego. Za 2,7 miliona złotych miałyby zostać wymienione okna i drzwi wewnętrzne w hali basenów oraz w budynku siedziby klubu. Za tę kwotę można jeszcze pozwolić sobie na renowację ich elewacji. Spore kwoty padają również przy propozycjach stworzenia lub odremontowania boisk piłkarskich, rugby, frisbee czy torów do sportów ekstremalnych.

– Teraz autorzy projektów muszą się zaangażować w ich promocję. My, jako miasto i rada miasta, będziemy nagłaśniać fakt samego głosowania – powiedział Bogusław Kośmider.

Przejścia niezgody

Sporo kontrowersji wywołały odrzucone wnioski. Między innymi miejskich aktywistów, którzy domagali się wyznaczenia przejść naziemnych w okolicach przejścia podziemnego przy placu Bohaterów Getta oraz przy moście Dębnickim. Urzędnicy uważają, że podziemne przejście wraz z windą wystarczy. – Będąc w tych okolicach z dzieckiem w wózku za każdym razem kończyło się na tym, że wnosiłem wózek po schodach o własnych siłach. Na szczęście schody nie były oblodzone, a ja jestem wysportowanym 30-latkiem z 1,85 m wzrostu, a nie schorowaną babcią z wnuczkiem. Na ile ten podnośnik jest dostosowany do przewozu nim wózka-spacerówki? – zastanawia się Łaczek.

Również od kilku lat aktywiści forsują pomysł przywrócenia przejścia naziemnego w okolicach Jubilatu. Urzędnicy weryfikujący wnioski odrzucili ten pomysł tłumacząc, że wyznaczenie pasów w okolicy mostu Dębnickiego zmniejszyłoby przepustowość ul. Kościuszki i pobudziło powstawanie w tych rejonach korków. Dodatkowo dochodziłoby do kolizji pieszy-samochód.

Natomiast dobrą wiadomością jest to, że będzie można głosować na modernizację placu J. Kossaka wraz z ul. K. Morawskiego i przejściem podziemnym, które należy przystosować do obowiązujących norm dla osób niepełnosprawnych.

Pełna lista projektów przyjętych i odrzuconych jest dostępna TUTAJ.

 

News will be here