Radni PO bronią parku przy Karmelickiej

Parking przy ul. Karmelickiej fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

– To ostatnia niezabudowana działka w dzielnicy – mówią radni Platformy Obywatelskiej o parkingu przy ulicy Karmelickiej, na którym ma powstać siedziba IPN. Zapowiadają, że jeśli budynek ma zająć większość działki, to zagłosują przeciwko sprzedaży terenu przez miasto.

Po ponad dwóch tygodniach od radiowej wypowiedzi prezydenta Jacka Majchrowskiego na temat wykorzystania działki politycy PO wyrazili sprzeciw wobec planów miasta. Prezydent stwierdził, że to dobre miejsce dla siedziby IPN i że park powstanie tylko na środkowej części działki. – Ja tak szczerze mówiąc nie bardzo wiem, kto do tego parku będzie chodził, no ale niech będzie. Z jednej strony są Planty, z drugiej strony jest park Krakowski, ale zawsze trochę zieleni się przyda – podsumował.

Dla radnych PO dyskusyjny jest głównie zakres i sposób zabudowy działki, bo co do tego, że jakiś obiekt będzie mógł na niej powstać, nie ma raczej wątpliwości.

Pierwotnie była mowa o zabudowie zajmującej tylko mniej niż połowę obszaru. – W lipcu minionego roku radni Komisji Planowania Przestrzennego, zarówno z PO, jak i z PiS czy Przyjaznego Krakowa, jednogłośnie zagłosowali za tym, by ten teren pozostał w zdecydowanej większości zielony – mówi radny Grzegorz Stawowy.

Planu ciągle nie ma

Miasto jednak ciągle nie przygotowało planu miejscowego dla tego rejonu, choć w październiku miną już dwa lata od rozpoczęcia prac. A skoro nie ma planu, który precyzuje dokładnie możliwość zabudowy, jej szerokość i wysokość, decyzja o pozwoleniu na budowę wydawana jest na podstawie standardowej procedury, po uzyskaniu warunków zabudowy. Dowolność w tym przypadku jest o wiele większa.

Początkowo była tam mowa o hotelu, później zainteresowanie działką wyraził Instytut Pamięci Narodowej. Zaniepokojenie radnych wywołał wniosek o wydanie warunków zabudowy dla siedziby IPN, który trafił do zaopinowania do rady dzielnicy. Jak mówią, budynek miałby zajmować większą część działki i odpowiadałby gabarytami gmachowi sąsiedniej biblioteki. – Jesteśmy bardzo zdziwieni postawą pana prezydenta, który wycofuje się z wcześniejszych obietnic – mówi Tomasz Daros, przewodniczący Rady Dzielnicy I.

Działka jednak pozostaje ciągle w rękach miasta i to rada miasta musi zaakceptować jej ewentualną sprzedaż dla IPN. – Jeśli budynek ma tak wyglądać, to my na pewno zagłosujemy przeciwko sprzedaży działki przez miasto – zapowiada radny Aleksander Miszalski, przewodniczący krakowskiej PO.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto
News will be here

Aktualności

Pokaż więcej