Syndyk skazany na więzienie

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Siedem lat pozbawienia wolności i ośmioletni zakaz wykonywania zawodu – taki wyrok orzekł sąd okręgowy w procesie syndyka masy upadłościowej. Funkcjonariusz publiczny został oskarżony o to, że wypłacił sobie ponad 2 mln zł z majątku upadających spółek.

Akt oskarżenia w sprawie został przekazany do sądu w grudniu 2015 roku. Śledczy zarzucili wówczas syndykowi M.N. przekroczenie swoich uprawnień i trzykrotne wypłacenie z kont upadających przedsiębiorstw kwoty, która wyniosła w sumie 2,05 mln złotych. Przy czym środki te nie zostały wykorzystane zgodnie z prawem, czyli na potrzeby postępowań upadłościowych.

Drugim oskarżonym był T.L., prezes jednej ze spółek. Mężczyzna wiedział, że przedsiębiorstwu grozi upadłość, dlatego wraz z syndykiem podpisał umowy, które pozwoliłyby na zaspokojenie roszczeń wielu wierzycieli. – Zamierzonego celu jednak nie osiągnęli z uwagi na działania syndyka masy upadłościowej tej spółki – mówi Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie. T.L. został skazany na półtora roku więzienia.

News will be here