Cały teren Zakrzówka, nie tylko sam zbiornik, ale też jego okolica, w tym ulica Wyłom, wciąż pozostaje placem budowy, zamkniętym – przynajmniej formalnie – dla mieszkańców. Po przedwczesnych deklaracjach o możliwości otwarcia alejek i kąpieliska urzędnicy zdecydowanie ostrożniej wypowiadają się o możliwych terminach.

Alejki najpierw

Z pewnością w pierwszej kolejności zostaną formalnie oddane alejki na całym obszarze pomiędzy jednostką wojskową, ulicą Salezjańską i ulicą Wyłom. – Ten etap mamy już odebrany przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego, musimy teraz jeszcze przeprowadzić do końca nasze procedury odbiorowe i te związane z przekazaniem do bieżącego utrzymania – tłumaczy Barbara Kaźmirowicz z ZZM. – Tam nie są już wykonywane żadne roboty – stwierdza. Procedury są dość czasochłonne, na razie nie pada deklaracja co do terminu.

– W całym parku wykonaliśmy do tej pory 90 procent wszystkich alejek spacerowych. Mamy praktycznie 90 procent barierek wokół zbiornika. W ciągu ostatnich miesięcy pojawiły się na północnej ścianie i zostały już do wykonania tylko przy Skałkach Twardowskiego – wylicza przedstawicielka ZZM.

Urządzenia do street workoutu są już zamontowane. Elementy placyków wypoczynkowych i elementy małej architektury są gotowe w ok. 70 procentach. Ławki i kosze na śmieci muszą się jeszcze pojawić również w rejonie Skałek Twardowskiego. Wkrótce ma się też jeszcze pojawić ścieżka edukacyjna dotycząca geologii.

Ulica Wyłom jest zamknięta dla ruchu i tak na razie pozostanie. Po pierwsze, dopóki nowe oświetlenie nie zostanie podłączone do prądu, nadzór budowlany nie przeprowadzi tam odbioru. Po drugie wciąż trwają prace w dalszej części i droga jest wykorzystywana jako technologiczna dla pojazdów budowy. Po trzecie, w planie jest też remont dalszego odcinka, do ul. Twardowskiego. – Nie otwieramy częściowo, bo lada moment będziemy musieli zamknąć ponownie. Mamy plan, żeby przeprowadzić te prace możliwie szybko, nie rozciągać ich w czasie i przeprowadzić je w okresie, kiedy mniej osób jeździ na rowerach – mówi Barbara Kaźmirowicz z ZZM.

Budynki w docelowej wersji

Największą wizualną zmianę w ostatnich miesiącach przyniosły postępy przy zaplanowanych w parku budynkach. Budynek wejściowy, który wcześniej wyglądał trochę jak szklany biurowiec, został obłożony drewnianą elewacją.

Nową elewację zyskał też w ostatnim czasie budynek Centrum Sportów Wodnych. Charakterystyczny wzór „siatki” ma w założeniu nawiązywać do skóry węża gniewosza, spotykanego na Zakrzówku. Do wykonania pozostały jeszcze taras widokowy i prace wykończeniowe, przy czym docelowe zagospodarowanie wnętrza będzie już zadaniem operatora, który zostanie wyłoniony do zarządzania obiektem.

Najmniejszy budynek, stojący w rejonie jednostki wojskowej i przyszłej strefy foodtrucków, jest praktycznie gotowy, ale też czeka jeszcze na przyłączenie prądu.

Testy kąpieliska

Kluczowy element całej inwestycji, czyli pływające kąpielisko, przechodzi obecnie różnorodne testy. – To jest innowacyjny obiekt i musimy go dobrze zbadać. Prowadzimy różne próby pod kątem obciążenia, bezpieczeństwa itp. Gdyby były potrzebne jakieś modyfikacje, to teraz jest na to dobry czas. Prawdopodobnie będziemy też przeprowadzać dużą próbę obciążeniową z udziałem większej grupy osób – zapowiada Barbara Kaźmirowicz.

Trwają jeszcze prace przy zejściu na teren kąpieliska.

Koniec w 2023

Wszystkie roboty mają się zakończyć w przyszłym roku – Zarząd Zieleni Miejskiej ma plan, by stało się to jeszcze w pierwszej połowie roku. – Duże otwarcie planujemy na majówkę 2023. To jest nasza optymistyczna wersja – mówi Barbara Kaźmirowicz.

ZZM zakłada, że w przypadku akurat tej inwestycji przedłużające się terminy przyłączenia prądu nie spowodują opóźnienia. – Mamy umowę z Tauronem na grudzień tego roku i liczymy na to, że ten termin uda się utrzymać – stwierdza przedstawicielka jednostki.