Straż Graniczna wraz z krakowską strażą miejską prowadziła we wtorek kontrolę legalności pobytu obcokrajowców. Sprawdzono dostawców jedzenia, handlarzy oraz osoby świadczące usługi przewozowe. Jeden z nich stanął przed sądem, drugi musi wrócić do swojego kraju.
Strażnicy prowadzili kontrole w okolicach Rynku Głównego. W tym czasie wylegitymowali 12 cudzoziemców. Dwóch Hindusów zostało zatrzymanych.
Pierwszy z nich ma 26 lat. Do strefy Schengen wjechał na początku lutego 2018 roku przez Rygę. Gdy przybył do Polski, złożył w urzędzie wojewódzkim w Warszawie wniosek o udzielenie zezwolenia na pobyt czasowy. Jednak wojewoda nie zajął się sprawą. Oznaczało to, że mężczyzna przebywa w Polsce nielegalnie. Teraz Hindus będzie miał 30 dni na opuszczenie Polski. Dostał też zakaz wjazdu na terytorium strefy Schengen na sześć miesięcy.
Drugi z mężczyzn trafił do Polski z Wiednia w 2016 roku. Rok później został zatrzymany przez straż graniczną w Warszawie. Tamtejszy komendant nakazał mu opuszczenie kraju. 28-latek jednak nie podporządkował się tej decyzji. – Mając na uwadze powyższe ustalenia, komendant PSG wystąpił z wnioskiem o umieszczenie obywatela Indii w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców – mówi Justyna Drożdż z karpackiego oddziału straży granicznej. W środę sąd przychylił się do złożonego wniosku.
Dostawcy jedzenia na celowniku straży granicznej
Aktualności
-
Międzynarodowe święto kina niezależnego. Rozpoczyna się 17. Festiwal MasterCard off Camera
-
Przebudowa skrzyżowania za 3 mln złotych. „Zapłaci krakowski podatnik”
-
Problemy z dojazdem na lotnisko. Ktoś zostawił bagaż bez opieki. „Grozi za to mandat”
-
Rozlicz PIT w Krakowie, dodaj miastu barw!
-
Policjanci rozbili grupę trudniącą się sutenerstwem. 9 osób z zarzutami [VIDEO]
-
Prezydent Jacek Majchrowski: „trudno sobie uświadomić, że to już koniec. Zamierzam odpocząć”
-
Wśród śrubek, wkrętów i kolanek od ponad 30 lat. To życie pani Joli [ZDJĘCIA]
-
Kiedy skończy się remont ul. Zwierzynieckiej i Kościuszki? Na razie będą zmiany w kursowaniu autobusów
-
30 drzew pojawi się w różnych częściach Krakowa. Okazja do ich posadzenia jest wyjątkowa
-
Sprawa „Skóry”. „Sąd stwierdził, Bóg wie na jakiej podstawie, że Robert J. zabiłby jeszcze dwie kobiety”
-
Aplikuj.pl - oferty pracy Kraków