Kierowcy wciąż nie wiedzą, czy będą musieli zapłacić dodatkowe 150 złotych

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Chodzi o osoby, które po zmianach w strefie płatnego parkowania opłaciły postój, ale w aplikacji nie wybrały odpowiedniej podstrefy. Urzędnicy wciąż czekają na opinię prawną, czy mogą anulować wystawione wezwania.

Pod koniec września do Miejskiej Infrastruktury, która odpowiada za pobieranie opłat za parkowanie, codziennie zaczęły nadchodzić setki reklamacji. Kierowcy skarżyli się, że opłacili postój za pomocą aplikacji SkyCash, a mimo to za wycieraczką znajdowali wezwanie do zapłaty dodatkowych 150 złotych za brak ważnego biletu.

Od 22 września w Krakowie obowiązują nowe zasady w strefie płatnego parkowania. Została poszerzona o obszar os. Podwawelskiego i Zabłocia oraz bowiązuje sześć dni w tygodniu – od poniedziałku do soboty. Kluczowy dla opisywanego problemu jest jednak jej podział na podstrefy A, B, C, by od połowy grudnia mogły być pobierane zróżnicowane opłaty.

Skąd wziął się problem?

Na wielu użytkowników samochodów czekała niemiła niespodzianka, mimo opłaconego parkowania. Okazało się, że w aplikacji nie wybrali podstrefy, w której stał samochód. Kierowcy nie doczytali o nowych zasadach (na ulicach informacje o strefie znajdują się tylko na parkometrach), a aplikacja na początku im o tym nie przypominała i automatycznie rozpoczynała parkowanie w podstrefie A.

– Jak tylko dowiedzieliśmy się o problemach naszych użytkowników, postanowiliśmy wyjść im naprzeciw i przypomnieć w aplikacji o obowiązujących trzech podstrefach w Krakowie. W pierwszej fazie użytkownicy będą otrzymywać taką informację w aplikacji nie częściej niż raz na godzinę (przy wejściu w mobiParking w Krakowie) – tłumaczyła nam kilka tygodni temu Anna Budynek ze SkyCash.Gdy parkowali w B lub C – problem gotowy.

Przekazała również, że na razie aplikacja nie wybierze za nas strefy za pomocą lokalizacji GPS.

Czekają na opinię

Kierowcy zaczęli składać reklamacje. Tłumaczyli, że popełnili błąd, ale nie narazili miasta na mniejsze wpływy, bo na razie ceny we wszystkich podstrefach są identyczne.

Na razie nie wiadomo, czy odwołania zostaną uwzględnione. Kierowcy otrzymują na razie pisma, że ze względu na skomplikowany charakter sprawy jej załatwienie nie jest możliwe do 30 dni, co reguluje Kodeks Postępowania Administracyjnego, i potrzeba dodatkowego czasu.

Urzędnicy wystąpili o opinię prawną, czy możliwe jest anulowanie zawiadomień.

„Opłaty za parkowanie zostały bowiem dokonane i wpłynęły na konto w odpowiedniej wysokości. Dochody gminy Kraków nie zostały w ten sposób uszczuplone” – tłumaczy biuro prasowe urzędu miasta.

News will be here